🥂 Agresja U 7 Latka W Szkole

i celową nieefektywność. Zachowania tego typu nie powinny być ignorowane. Najlepszą metodą na radzenie sobie z agresją bierną (zarówno u innych, jak i u siebie) jest asertywność. Nauka jasnego i otwartego komunikowania się oraz zrozumienie własnych emocji i potrzeb to najlepsza ochrona przed agresją w każdej postaci.
Szkoła jest zbiorowością różnych charakterów. Już wśród najmłodszych zdarzają się dzieci, które zachowują się agresywnie w stosunku do swoich rówieśników. To z kolei wywołuje problemy dla innych uczniów, nauczycieli czy rodziców. Jakie są możliwości, jeśli chodzi o niwelowanie takiego zachowania?Skąd się bierze agresja u dzieci?Jeśli jeden z uczniów zachowuje się agresywnie, przede wszystkim należy ustalić, do jakich nadużyć dochodzi. Czy jest to przemoc fizyczna, psychiczna, zastraszanie czy może występowanie kilku z tych elementów jednocześnie. Do każdego z danego rodzajów przemocy, należy podejść indywidualnie. Warto zaznaczyć, że aby problem został całkowicie wyeliminowany, należy zrozumieć zachowanie i agresywne podejście dziecka. Nie można przy tym zapominać, że każde dziecko jest inne, a to z kolei sprawia, że należy poszukiwać indywidualnych początkiem jest zrozumienie, że agresja u dziecka ma źródło nie w samej naturze młodego człowieka, a jest raczej efektem najbliższego otoczenia. Chodzi tu nie tyle o rodziców, co np. o emocje, które towarzyszyły w domu rodzinnym w pierwszych latach życia dziecka. Jeśli dochodziło do stresujących sytuacji, dziecko nabierało przy tym złych cech, co znalazło ujście w późniejszym, agresywnym zachowaniu. Tym samym, warto pamiętać, że najczęściej dziecko nie jest „złe z natury”, a jego wrogie podejście jest efektem tego, co działo lub dzieje się w jego najbliższym otoczeniu, w momencie, gdy kształtuje się jego się zachować wobec agresywnego dziecka?Podstawą przy eliminacji problemu jest najczęściej rozmowa. Nie zaleca się jednak indywidualnych rozmów z dzieckiem przez osoby nieprzygotowane do tego wcześniej. Tym bardziej stanowczo należy odrzucić metody związane z organizowaniem konfrontacji z poszkodowanymi (lub rodzicami). To nie wpłynie pozytywnie na poprawę zachowania, a może przynieść jeszcze bardziej negatywne powinna odbywać się w jak najbardziej komfortowych warunkach dla każdej ze stron. Należy pamiętać, że agresywnie zachowujące się dziecko, też potrzebuje zrozumienia i niejednokrotnie wysłuchania. Spotkanie powinno być przygotowane przez jak najbardziej dostępną, kompetentną osobę. Dlatego pierwszym krokiem w eliminacji trudnego zachowania powinno być zgłoszenie trudnego przypadku bezpośrednio do nauczyciela wychowawcy. Ten z kolei, powinien podjąć stosowne działania ukierunkowane właśnie na zorganizowanie wspomnianego może prowadzić np. pedagog lub psycholog szkolny, który powinien poznać pobudki, dla których dziecko zachowuje się inaczej, niż pozostali rówieśnicy. Ważne, by zachował spokój i wskazał racjonalne argumenty, które trafią do młodego człowieka. Nie należy oczekiwać, że po jednym spotkaniu wszystko się odmieni. Proces powinien być rozłożony w czasie. Wszystko zależy również od indywidualnego przysposobienia przez dziecko nowych wzorców eliminacji agresywnego zachowaniaW przypadku, gdy nasze dziecko jest ofiarą agresywnego zachowania kolegi lub koleżanki z klasy, tak jak zaznaczono wcześniej, przede wszystkim należy rozpocząć procedurę od zgłoszenia faktu agresywnego zachowania do kogoś z placówki oświatowej. Sytuację najlepiej będzie znał wychowawca danej klasy, dlatego warto zwrócić się do niego w pierwszej sytuacji, gdy to nasze dziecko jest agresywne, warto skorzystać z pomocy profesjonalisty (psycholog dziecięcy), który powinien lepiej trafić do naszej pociechy. Winą za nieodpowiednie zachowanie nie należy w pełni obarczać rodziców, więc bez obaw należy udać się do specjalisty. Agresywne zachowanie może mieć podłoże wśród wielu czynników, dlatego warto rozważyć wszystkie możliwe pamiętać, że jedna rozmowa może niewiele zmienić w zachowaniu dziecka. Warto uzbroić się w cierpliwość. Tylko regularna praca ze specjalistą pozwoli w pełni wyeliminować problem, bez szkody dla dziecka. Pamiętajmy, że umysł i charakter dziecka cały czas się kształtuje. Jeśli spotkania z psychologiem dziecięcym nie przynoszą oczekiwanego rezultatu, należy albo zwrócić się do innego specjalisty albo podjąć działania związane z weryfikacją występujących zaburzeń, bazując na uwarunkowaniach fizycznych. Niekiedy warto sprawdzić, czy np. żaden z elementów mózgu nie odbiega od przyjętych norm. Prócz działań psychicznych, można tym samym podejmować te oparte na gruncie dzieckaAgresywne dziecko to również niespokojne dziecko. Jeśli pociecha zachowuje się niewłaściwie, należy podjąć jak najszybsze działania. Psychika dziecka powinna kształtować się we właściwy sposób, by w przyszłości nie występowały jeszcze większe zaburzenia, mogące tworzyć negatywne Michał Łoś Post Views: 3 126
reagowanie złością, płaczem i krzykiem na uwagi i odmowy, używanie wulgaryzmów, chęć niszczenia przedmiotów, kłótnie i groźby, przezywanie i obmawianie innych dzieci, autoagresja, czyli negatywne zachowania skierowane przeciwko sobie. Obserwując agresywne zachowania, należy podjąć kroki w celu ich ukrócenia.

Jak wyciszyć dziecko? Jak rozładować złość u dziecka? 7 zabaw, które pomogą dziecku poradzić sobie ze swoimi emocjamiCo zrobić, kiedy dziecko jest agresywne? Jak ma postąpić w takiej sytuacji rodzic? Jak wyciszyć dziecko?W tym artykule znajdziesz:Jak sobie poradzić z agresją u dziecka?To Twoją odpowiedzialnością jest nauczyć dziecka wyciszyć dziecko? Odpowiedź brzmi „poprzez zabawę”!Jak wyciszyć dziecko? To pytanie pojawia się baaaardzo często. Jako rodzice często jesteśmy bezradni wobec agresji własnego dziecka. Nakrzyczeć? Ukarać? Nie, nie warto tego robić!Skoro czytasz ten artykuł, z pewnością należysz do rodziców, którzy poszukują rozwiązań najlepszych dla dziecka, takich, które długoterminowo okażą się dla niego bardzo korzystne, a nie takich które spowodują u niego złość, frustrację, bunt lub smutek, prawda? A kara (szczególnie w przypadku złości) właśnie tak Jak sobie poradzić z agresją u dziecka?Jeśli Twoje dziecko czasami jest agresywne, jeśli maluch bije Ciebie, rodzine, rówieśników. Jeśli stosuję agresję fizyczną lub słowną, to oznacza, że nie radzi sobie dobrze ze swoimi emocjami. Jeśli chcesz wiedzieć, jak tę sytuację wyprowadzić na prostą, to zapoznaj się z kursem „Agresja Stop”, bo…2. To Twoją odpowiedzialnością jest nauczyć dziecka przedstawię Ci sposoby, które pokażą, jak wyciszyć dziecko, musisz wiedzieć, że agresja i złość – to są trudne emocje dla dziecka. I za każdym razem, gdy mamy z nimi do czynienia, nie możemy ich po prostu zamieść pod dywan. Naszym zadaniem, jako Rodziców, jest nauczyć dzieci radzenia sobie z jest nie bać się i nie unikać za wszelką cenę negatywnych emocji u dziecka. Jeżeli Ty się ich boisz, to jak dziecko ma je ogarnąć same? To Ty jesteś przewodnikiem dla swojej pociechy. To Ty masz pomóc dziecku zrozumieć, co się z nim dzieje i Jeśli dziecko „odstawia scenę”, to najczęściej jest tak, że samo nie do końca rozumie, co się z nim dzieje. Ukarać je za to, że nie poradziło sobie ze złością to ogromny błąd. Kara sprawi, że dziecko zacznie rozumować tak: „acha, jak się złoszczę to jest bardzo źle, mama się na mnie gniewa i zawsze robi mi coś przykrego (kara). To znaczy, że nie wolno tak robić. Czyli od tej pory będę tę złość zamykał w sobie. Nikomu nie pokażę, że jestem zły czy wściekły albo, że mi przykro.”Fantastycznie, cel wychowawczy osiągnięty. Mamusia ma dziecko zadowolone, uśmiechnięte, zapewniające, że wszystko jest dobrze. Tylko czy na pewno? Takie połykanie emocji może potrwać kilka wieku nastoletnim zamiatane pod dywan emocje dadzą o sobie znać bardzo brutalnie. Z niewiadomej przyczyny miła i spokojna 16-latka, dobra uczennica, tnie sobie rękę. Wszyscy są naprawdę zaskoczeni. Ta dziewczyna również. Ona kompletnie nie ma kontaktu ze swoimi emocjami. Nie wie, co się z nią dzieje. Nikt nie sięga wtedy do źródła tych emocji, winą obarcza się trudny nastoletni To naprawdę może zabrnąć tak daleko- to jeden ze scenariuszy. Drugi wyglądałby tak, że ataki złości się nasilą.„Dziecko rozumuje tak: acha, skoro mama robi mi na złość (daje karę), chociaż (w mojej ocenie), nie ma powodu, to ja jej teraz pokażę! Z tego mogą być problemy z zachowaniem w szkole. Przekonanie, że trzeba się buntować przeciwko dorosłym i lekceważyć ich nakazy. To prowadzi na drogę okłamywania, nie mówienia całej prawdy.”Koniec czarnych (chociaż prawdziwych) scenariuszy. Przechodzimy do działania. Pamiętajcie, że nawet kropla drąży skałę. Mała zmiana na początku powoduje duże efekty za kilka Jak wyciszyć dziecko? Odpowiedź brzmi „poprzez zabawę”!Oczywiście możemy nauczyć dziecko radzenia sobie z emocjami poprzez zabawę. To rozwiązanie jest bardzo dobre ze względu na swoją prostotę. Wciąż powtarzam, że dzieci to istoty emocjonalne posługujące się językiem posunięciem jest wykorzystanie tego faktu! 🙂Ta zabawa pomoże dziecku w nazywaniu i rozpoznawaniu emocji. Dobrze jest nazwać emocje po imieniu. Antoś może być zadowolony, szczęśliwy, ale też może (i ma prawo!) być smutny, zły na mamę, obrażony, zdenerwowany, wściekły. Może mu być przykro, może płakać, może się kilka białych papierowych białych talerzyków. Na każdym z nich narysuj jedną minę. Przypomnij sobie po prostu, jak dziecko się ostatnio zachowywało i narysuj to: (zapłakany, zawstydzony, zdenerwowany, wściekły, smutny, radosny, niezadowolony, uśmiechnięty od ucha do ucha, …). Zabawa polega na tym, że rodzic mówi nazwę emocji, a dziecko odnajduje ją na wariant to zabawa w teatr emocji: losujemy talerzyk a dziecko musi zrobić taka minę, jaka jest narysowana na talerzyku. Ma odegrać zadaną emocję jak aktor. Można też zamienić się rolami. Mama czy tata odgrywają wylosowane emocje. Zabawa jest doskonała, zwłaszcza jak dodamy do tego narrację sytuacji:niezadowolony – znowu mama kazała mi wstawać, a ja bym sobie jeszcze pospał albowściekły – wczoraj byłem wściekły, jak mama kazała mi kończyć zabawę, bo mieliśmy jechać do babci, a ja nie chciałem. Odegrajcie to. Z uśmiechem i akceptacją. Trzeba tę wściekłość zauważyć, nazwać, zaakceptować i zwyczajnie przyjąć do doświadczeń rodzinnych. Każdy przecież może być wściekły. To właśnie jest oswajanie negatywnych emocji. Nie tłumaczcie dziecku na siłę, nie wypytujcie, nie udzielajcie rad. Po prostu się dziecku szalik na oczach. Pozwól mu dotykać twojej twarzy. Zrób uśmiechniętą minę i powiedz: „teraz jestem uśmiechnięta”. Zrób smutną minę i powiedz: „teraz jestem smutna”.Potem zrób jedną z dwóch min i poproś dziecko, aby rozpoznało za pomocą dotyku, jaka to mina. Gdy już opanuje dwie podstawowe miny, możecie przejść do kolejnych. Oczywiście dziecku będzie miło, jak zgodzisz się zawiązać sobie szalik i odgadywać miny min można też dodawać dźwięki. Będzie się działo…Znajdź i wytnij z kolorowych gazet zdjęcia ludzi z różnymi minami. Mogą to być np. piłkarze po wygraniu i po przegraniu meczu. Możesz też wykorzystać rysunki postaci z bajek z wyrazistymi minami. Ułóż te wycinanki tak, by strona z miną była niewidoczna. Dziecko losuje wycinankę, nazywa minę i próbuje opowiedzieć, co się mogło przydarzyć bramkarzowi, że jest taki fantazję i wyobraźnię. Uczysz dziecko, że negatywne emocje są normalne i wszyscy je zabawy są z innej grupy. Ponieważ emocje mieszczą się nie tylko w głowie ale również w ciele, to oprócz nazwania emocji i pokazania jej na twarzy, warto zaangażować też ciało. Dzięki temu dziecko będzie umiało poradzić sobie z napięciem fizycznym, które towarzyszy emocjom negatywnym i uwolnić to napięcie z jest taka: rybak złowił bardzo dużą rybę. Musi teraz wyciągnąć ją na brzeg, ale ryba jest wielka. Ciężko mu idzie. Ciągnie sieci z całej siły. Ciekawe, czy mu się uda?Weź długi szalik, załóż dziecku w pasie i chwyć za końce. Dziecko jest rybą i ciągnie do wody a ty jesteś rybakiem i ciągniesz sieć. Pozwól, żeby ryba się oddaliła, przyciągnij rybę blisko, poluzuj, pociągnij. Przemieść się w lewo, w prawo, baw się . Dziecko musi stawiać opór, poczuć swoją siłę, zasapać się, zmęczyć, poczuć swoje ciało, upaść, wstać, wariant: dziecko robi wdech, wtedy luzujesz, wydech kładzie się na lewym boku. Ty próbujesz odwrócić je na plecy. Dziecko stawia opór. Próbujesz więc przewrócić je na brzuch. Dziecko nie daje się przewrócić. Potem kładzie się na prawym boku. I znowu to samo. Drugi wariant: dziecko kładzie się na plecach. Wyprostowane ręce przenosi za głowę najdalej jak się da. Próbuje podnieść ręce do góry (najlepiej na wydechu), a Ty stawiasz opór naciskając na jego ręce. To samo z nogami. Dziecko usiłuje podnieść do góry wyprostowane nogi, a Ty stawiasz opór. Świetna zabawa!Ty jesteś oficerem, a dziecko żołnierzem. Na Twoją komendę dziecko robi to, co mu każesz. Wydajesz rozkazy tonem żołnierskim. Krótko, głośno, po wojskowemu. Rozkaz nie podlega dyskusji. Twoje komendy to np.: Szeregowy padnij, powstań, podskocz, padnij, czołgaj się, powstań, trzy podskoki- raz, dwa trzy, dwa przysiady – raz, dwa itp. Może Cię to zdziwić, dzieciaki to uwielbiają!Na zakończenie tych łobuzerskich zabaw zrób dziecku miły masażyk. Weź dłonie dziecka i delikatnie je masuj – naciskaj, głaszcz, opukuj, kołysz, potrząsaj. Pomasuj głowę dziecka delikatnymi kolistymi ruchami. Pomasuj plecy dziecka delikatnie je drapiąc albo opukując palcami, głaszcząc, naciskając. To ma być dla dziecka przyjemne. I dla Ciebie wyciszyć dziecko? Powyżej przedstawiłam Ci aż 7 różnych zabaw, które są odpowiedzią na to pytanie. Jeśli jednak Twoje dziecko nie radzi sobie z nimi i stosuje przemoc lub agresję, to nie lekceważ problemu i sięgnij po pomoc. Czasem rodzice uważają, że to „słodkie”, gdy 4-latek bije albo szczypie mamę. Mówią „ale to przecież nie boli, on jest taki malutki”…, ale to nie jest, ani słodkie, ani niewinne. Jeśli dziecko w ten sposób radzi sobie z emocjami, to znaczy, że sobie z nimi nie radzi, a w takiej sytuacji Naszym zadaniem -Nas Rodziców- jest mu pomóc, I w takiej sytuacji możesz albo eksperymentować albo sięgnąć po wiedzę Kurczyńskadoradca rodzicielski, terapeuta

Aby dobrze zareagować na zachowania agresywne u autystyka, należy poznać i zrozumieć ich przyczynę. W końcu dzieci nie są agresywne z natury – coś tę agresję musi wywoływać. Musimy brać pod uwagę, że świat dzieci autystycznych jest bardzo chaotyczny. Jednym z objawów autyzmu są ograniczone, bardzo sztywne zachowania. Jak walczyć z agresją w szkole? Co robić, gdy dziecko skarży się na przemoc szkolną? Wielu rodziców (szczególnie ojców) daje radę: „Oddaj mu, walcz o swoje! Nie daj z siebie zrobić szkolnego popychadła!”. Alternatywą jest skarżenie, które źle się kojarzy. Jak ocenić opisywaną sytuację z punktu widzenia klasycznej, katolickiej etyki wychowawczej? Co poradzić dziecku? Jak w tym kontekście formować cnoty moralne? Jak walczyć (reagować) z agresją/przemocą w szkole? W grę wchodzą takie cnoty, jak: pokora, męstwo, roztropność, sprawiedliwość. Zanim przejdziemy do konkretnych wskazówek najpierw musimy wyjaśnić pewne sprawy. Wyjaśnienia mają na celu przedstawienie szerszego tła problemu. Dodam jeszcze, że artykuł odnosi się głównie do dzieci z klas I-IV (może V). W klasach starszych pewne akcenty trzeba inaczej rozłożyć. Agresja w szkole – wyjaśnienia wstępne 1. Konsekwencje prawne Utwierdzanie dziecka, że w przypadku przemocy w szkole ma wolną rękę może mieć przykre konsekwencje. Jeśli syn jest silny i poniosą go emocje może się to skończyć np. złamaniem nosa koledze. Rodzic pokrzywdzonego dziecka zgłasza sprawę na policję i w konsekwencji incydent kończy się rozprawą przed sądem, wizytą kuratora itp. Słowem – nasze „męskie rady” mogą sprawić, że popadniemy w duże kłopoty. Oczywiście nie zawsze musi się to tak skończyć, ale nie są to rozważania czysto teoretyczne. 2. Anarchia szkolna – jak zwalczać agresję? Szkoła ma swoją specyfikę. Uczy się w niej często kilkaset dzieci. Zastanówmy się, co by było, gdyby wszyscy stosowali bezwzględnie zasadę: „Jak cię kolega uderzy – oddaj”? Na szkolnych korytarzach, czy świetlicy trwałaby nieustanna jatka. Wszyscy ze wszystkimi by się bili, bo niestety dzieci tak mają, że: popychają się, kłócą, wzajemnie zaczepiają itp. Powstają spory, które są wyjaśniane (lepiej, gorzej) przez nauczycieli. Inaczej się nie da. Ciekawe, że w domu, gdy się kłócą bracia, nie radzimy: „oddaj mu!”. Chcemy, by młodszy syn poinformował nas, gdy jest prześladowany przez starszego. Jednak w warunkach szkolnych stosujemy inne standardy. 3. Nawyk to nie cnota! Zachęcanie syna, by w każdej sytuacji, gdy jest zaczepiany na szkolnym korytarzu, przystępował do walki, nie przysposabia wbrew pozorom do formowania sprawności moralnej (np. męstwa), lecz prowadzi do wyrobienia „nawyku oddawania”. Można powiedzieć, że jest to podejście behawiorystyczne. Celem jest wyuczenie pewnych odruchów zgodnie z zasadą: „oko za oko, ząb za ząb”. Ale cnota, to coś więcej, niż nawyk. Co prawda zawiera w sobie elementy nawykowe, ale decydującą rolę odgrywa w niej rozum. Jest działaniem świadomym. Warto zatem namawiać dziecko, by nie reagowało na zasadzie odruchu, ale używało rozumu. Po tych wstępnych wyjaśnieniach, przejdźmy teraz do wskazania, w jaki sposób możemy formować poszczególne sprawności moralne, wykorzystując omawianą w artykule sytuację? Nie dopuść do poniżania, ale pamiętaj o pokorze Bez pokory trudno się zbawić, dlatego nie możemy zapominać o jej formowaniu. Mamy taką możliwość w wielu różnych sytuacjach życiowych, a i w przypadku szkolnych konfliktów okazji do jej kształtowania będzie sporo. Żeby było jasne: nie możemy dopuścić do ciągłego poniżania dziecka. Po pierwsze: dziecko nie zrozumie, dlaczego miałoby się aż tak poświęcać; po drugie – zło trzeba dobrem zwyciężać, ale złu nie można pobłażać! Kiedy i jak zatem uczyć pokory? Na przykład, namawiając, aby w pierwszych fazach konfliktu dziecko próbowało dogadać się z agresorem. Akcentowanie pokory będzie polegała na opanowaniu nerwów i dążeniu do pojednania, a nie ruszaniu z pięściami do walki (to jeden ze sposobów reagowania na agresję). Oczywiście nie zawsze taka pojednawcza postawa się sprawdzi, ale warto o niej mówić, zwłaszcza w kontekście sporów z „dobrymi kolegami”. Rozróżniaj i decyduj, czyli roztropność „Woźnicą cnót” jest roztropność. Pewne elementy związane z jej kształtowaniem możemy wykorzystać w omawianym przypadku. Przykładowo, kłótnie na szkolnym korytarzu mogą mieć różną przyczynę, dlatego musimy uwrażliwiać dziecko na kontekst danego zdarzenia. Inaczej ma podejść do sytuacji, gdy szkolny bandyta (patologiczna rodzina, ciągła agresja, szkoła nie może sobie z nim poradzić) z premedytacją je dręczy, a inaczej, gdy dochodzi do potyczki z dobrym kolegą. Niestety, dzieci nauczone przez rodziców „walki o swoje”, nie zwracają uwagi na okoliczności danych zdarzeń. Dzielnie „walczą o swoje”, bijąc kolegów na lewo i prawo. Trzeba też tłumaczyć, by nie reagowało gniewem na przypadkowe potrącenia na korytarzu przez inne dzieci. Te wszystkie uwagi podkreślą konieczność odpowiedniej oceny danej sytuacji, czyli będą elementem kształtowania roztropności. Czy skarżenie zawsze jest złe? O sprawiedliwości Skarżenie to zła cecha charakteru. Dzieci skarżą z różnych powodów, często błahych i trudno to pochwalać. Ale wpajanie dziecku, że w żadnej sytuacji nie można pójść do pani ze swoim problemem w imię specyficznie pojmowanego męstwa – to przesada. Odpowiedzmy sobie na pytanie: czy idziemy na policję, gdy pokłócimy się z znajomym? Nie. Ale gdy na ulicy zaczepi nas bandyta – nie mamy problemów ze zgłoszeniem sprawy w komisariacie. Wymierzanie sprawiedliwości samemu jest – pisząc łagodnie – wątpliwe moralnie. W imię porządku społecznego sprawiedliwość wymierza państwo, a czasami trzeba zostawić ją Bogu. Alternatywą jest anarchia. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze są to łatwe problemy, ale musimy przysposabiać dzieci do analogicznego postępowania. Przemocowe zachowanie szkolnego bandyty powinno być zgłoszone do wychowawcy, bo tego wymaga zwykłe poczucie sprawiedliwości. Taki osobnik musi być powstrzymany, bo inaczej będzie krzywdził innych. Tego wymaga elementarna sprawiedliwość. Jednocześnie syn powinien mieć świadomość, że zgłoszenie problemu wychowawcy jest czymś wyjątkowym. Różne, drobne potyczki z kolegami powinien starać się w miarę możliwości rozwiązywać we własnym zakresie. Odeprzyj zło. Rzecz o męstwie Niestety, w niektórych sytuacjach syn będzie musiał sam przeciwstawić się złu. Na początek musimy zdać sobie sprawę, że taki szkolny cwaniaczek zaczepia zazwyczaj słabszych, dlatego jeśli twoje dziecko będzie wysportowane, silne, pewne siebie, agresor będzie go unikał. Ale, jak wspomniałem, czasami jednak nie da się uniknąć takich potyczek, wtedy po prostu musi się bronić, a to jest przejawem męstwa. „No tak, ale jak to się ma do niebezpieczeństwa pojawienia się afery z policją i sądami?” (o czym pisałem wyżej). Jeśli dziecko się broni, agresor nie ma uszkodzeń ciała (to też roztropność!), ale ma złą opinię w szkole, ponadto inne dzieci są w stanie poświadczyć kto zaczął, to nie powinno być problemów. Mowa tu jest o przypadkach wyjątkowych, gdy np. nauczyciel nie widzi agresji, a dziecko musi się bronić. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie zawsze dziecko jest na tyle silne, żeby sobie poradzić z agresorem, dlatego tym bardziej powinno śmiało zgłaszać takie fakty wychowawcy. Jak walczyć z agresją w szkole? – wnioski do zapamiętania Co z tych rozważań trzeba zapamiętać? Na co mamy zwracać uwagę, pouczając dzieci w kwestiach konfliktów rówieśniczych? 1. Bierzmy pod uwagę kontekst funkcjonowania szkoły i obowiązujące prawo. Dziecięce samosądy prowadzą do szkolnej anarchii, a jednocześnie mogą doprowadzić do odpowiedzialności prawnej. 2. Formujemy cnoty, a nie nawyki. Przekażmy dzieciom, że odmiennie powinny reagować na różne zdarzenia. Nie mogą kierować się tylko odruchem odwetu, ale powinny starać się panować nad emocjami i odpowiednio oceniać każdą sytuację. 3. Szkolne konflikty prowadzą do trudnych, a czasami niebezpiecznych zdarzeń. Dbajmy o bezpieczeństwo naszych dzieci, ale pamiętajmy też, że są również okazją do formowania konkretnych cnót moralnych. Fot. u góry wpisu Agresja w szkole jest zjawiskiem powszechnym i naturalnym. Przemoc fizyczna jest – czy tego chcesz, czy nie – naturalnym dla tego wieku i jednym z głównych sposobów ustalania między sobą hierarchii pomiędzy poszczególnymi uczniami. Powinny istnieć różne mechanizmy ochronne – ale nie istnieją. Podobnie jak mnóstwo innych rzeczy Coraz częściej mówi się w szkołach o narastaniu problemu agresji i przemocy wśród dzieci i młodzieży. Następuje wyraźny wzrost liczby agresywnych zachowań uczniów na terenie szkoły. Jeszcze kilka lat temu nie notowano tylu przypadków brutalności. W szkołach było o wiele bezpieczniej. Co jest przyczyną tak nagłego wzrostu agresji wśród dzieci? Przede wszystkim nie powinno się bagatelizować zjawiska przemocy w szkole. Niestety coraz częściej zdarza się, że pozostaje ona tematem pobocznym. Uczniowie są zastraszeni, nie chcą nikomu powiedzieć o tym, co dzieje się w szkole obawiając się pobicia, wyśmiania lub kradzieży. Wina też leży po stronie rodziców, którzy coraz mniej czasu spędzają ze swoimi dziećmi, w pogoni za karierą i większymi zarobkami. Są często nieobecni, nie mają nawet okazji, żeby dostrzec, że w życiu ich dziecka dzieje się coś złego. Nawet nauczyciele i dyrektorowie szkół potrafią zignorować wszelkie doniesienia o aktach przemocy, jakie mają miejsce na terenie szkoły, bojąc się o opinie i rekomendacje swoich placówek. Źródła agresji w szkole Dzieci pod wpływem różnych czynników wyładowują swoją złość na innych, najczęściej poprzez: – wyśmiewanie słabszych, – bicie kolegów, – upokarzanie dziewczynek, – denerwowanie i podpuszczanie nauczycieli oraz innych pracowników szkoły. W ostatnim czasie skoncentrowano się na trzech źródłach agresji i przemocy – w rodzinie, w szkole i w środowisku rówieśniczym. Coraz częściej mówi się także o przemocy w środkach masowego przekazu. 1. Wpływ rodziny – nie od dziś zwraca się coraz większą uwagę na negatywne nastawienie rodziców do wychowania dzieci, brak ciepła i bliskich więzi, przyzwolenie na zachowania agresywne czy metody wychowawcze oparte na sile. Rodzice, którzy własnym przykładem wskazują na użycie siły jako jedynej formy rozwiązywania konfliktów, z pewnością tym samym uczą swoich pociech złego zachowania. Rodzice nie pozwalają, aby ich dzieci były źle traktowane, ale nie są skorzy do racjonalnego rozwiązania sprawy. Stawiają raczej na polecenia: „bądź mężczyzną”, „oddaj mu”, „pamiętaj, że masz ręce”. Dzieci stają się agresywne również, gdy napotykają wiele zakazów i ograniczeń, a także, gdy wydaje im się, że utraciły miłość rodziców. Poczucie porzucenia rodzi brak poczucia bezpieczeństwa i lęk, który jest źródłem agresji. Szczególnie agresywne są dzieci mające brutalnych i agresywnych rodziców. Takie postępowanie prowadzi do: pochwalania przemocy, co prowadzi do utrwalania tego negatywnego wzoru zachowania; do agresywnego zachowania dziecka wobec innych; jest przyczyną lęku i strachu; powoduje złość i chęć rewanżu na innych. 2. Wpływ szkoły – powinna być ona miejscem przyjaznym uczniom, w którym będą się czuły bezpiecznie. Niestety coraz częściej dochodzi do sytuacji, że jest źródłem lęku, frustracji i osłabienia poczucia wartości dziecka. Źródła agresji tkwiące pod wpływem szkoły mogą być spowodowane np.: – negatywnymi relacjami pomiędzy nauczycielami a uczniami, – niepowodzeniami w nauce, – ocenami szkolnymi, – systemem kar stosowanych przez nauczycieli, – brakiem akceptacji odczuwanym przez uczniów, – niedocenieniem wykonanej pracy, – pośpiechem, – nadmiernym wymaganiom, – przewagą funkcji dydaktycznej, – przepełnionymi klasami. W niektórych przypadkach szkoła zaburza indywidualną osobowość uczniów, szczególnie tych wrażliwych i skrytych w sobie. Może prowadzić to w dziecku do nasilenia lęku i agresji wobec szkoły i wszystkiego, co jest z nią związane, nawet wobec kolegów z klasy, nauczycieli, pozostałych pracowników oraz przedmiotów znajdujących się w szkole. 3. Wpływ środowiska rówieśniczego – wśród dzieci do najczęściej zauważanych przejawów agresji należy agresja fizyczna, słowna i psychiczna, czyli mobbing. Ofiara wówczas jest narażona na negatywne działania ze strony kolegi lub grupy rówieśników, takie jak groźby, wyzwiska, popchnięcia, ograniczenie wolności, intrygi, wykluczenie z grupy, izolowanie itd. Charakterystyczną cechą mobbingu jest to, że ofiara jest zawsze słabsza pod względem fizycznym lub psychicznym. Oglądanie przemocy w internecie, telewizji, obserwowanie jej w życiu realnym lub uczestniczenie w grach komputerowych ze wzmożoną agresją, prowadzi do zwiększania zachowań agresywnych, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Działa w tym przypadku psychologiczny mechanizm, czyli uczenie się przez naśladowanie, wzmożenie negatywnych myśli i wspomnień, a także osłabienie norm i wzrost tolerancji wobec agresji. Należy też wziąć pod uwagę, że przemoc w „bajkach” i filmach dla dzieci jest bardziej ekspresyjna. Mniej posługuje się wówczas słowem, za to bardziej obrazem. Częściej niż w programach dla dorosłych towarzyszy jej widoczny gniew. Co chwilę widzi się tam bijatyki, wypadki, krew, po czym bohater wstaje i żyje dalej. To właśnie jest najbardziej niebezpieczne, bo sceny agresji są sfałszowane. Ofiara nie ponosi nigdy jej konsekwencji. Nie widać jej bólu i cierpienia. Dzieci, szczególnie małe, uczą się takich zachowań i są często zdziwione, gdy ich ofiara zachowuje się inaczej niż w bajce. Jak poradzić sobie z problemem agresji u dziecka? Niestety jest wiele okoliczności w domu rodzinnym, szkole, grupie rówieśniczej, w których dziecko uczy się, czy to poprzez swoje własne doświadczenie, czy obserwowanie innych, iż przemoc i agresja mogą pomóc w osiągnięciu pożądanego przez nie celu. Jeżeli dodatkowo dzieci dostają przyzwolenie, akceptację czy wręcz nagrodę od dorosłych na zachowania agresywne to zdecydowanie wpływa to na rozwój u nich agresji i przemocy. Co gorsza, dzieci myślą wówczas, że robią dobrze. Zapobieganie przemocy wśród dzieci i młodzieży jest trudne i złożone, wymaga czasu, nakładów finansowych i zaangażowania różnych instytucji. Młodzi ludzie uczą się przemocy w ciągu wielu lat i z różnorodnych źródeł. Zatem powinno się od najmłodszych lat wpajać im właściwe wzorce postępowania. Zarówno dotyczy to szkoły, jak i środowiska rodzinnego. Dorośli powinni uczyć młodych ludzi różnych sposobów wyrażania swoich emocji i ich kontrolowania. Wymaga to jednak poświęcenia czasu i zaangażowania.
Do redakcji Faktu trafił bulwersujący film nagrany w Szkole Podstawowej nr 2 Kamieniu Pomorskim. Szokująca zabawa w szkole! Starsi koledzy gnębili 9-latka Szokująca zabawa w szkole
W klasie 1 publicznej szkoły podstawowej uczy się agresywny uczeń, który krzywdzi dzieci, bije nauczycieli. Co szkoła może zrobić w takiej sytuacji? Czy jeśli uczeń mieszka poza obwodem szkoły, dyrektor, który przyjął dziecko do szkoły nieobwodowej, może nakazać rodzicom przeniesienie ucznia do szkoły obwodowej? Rodzice uczniów uczących się w tej klasie czują się bezradni, obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Rodzice agresywnego ucznia nie zgadzają się na badania w poradni psychologiczno - pedagogicznej. Działania nauczycieli również nie przynoszą efektów wychowawczych. Jakie szkoła może/powinna podjąć działania aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczniom? Kiedy agresywny uczeń pobił koleżankę, jej rodzic powiadomił policję. Czy w sytuacji kiedy uczeń pobił nauczyciela (pozostałe dzieci były świadkami zajścia, była to dla nich ogromna trauma), dyrektor powinien powiadomić prokuraturę? Pomoże sąd rodzinny Dyrektor powinien poinformować sąd rodzinny o zachowaniach ucznia oraz rozważyć potrzebę zwrócenia się do kuratora oświaty o przeniesienie ucznia do innej szkoły. Pomoc psychologiczno – pedagogiczna może być udzielana uczniowi z powodu zaburzeń zachowania lub emocji bez orzeczenia poradni, ale wymaga uzyskania zgody rodzica. W związku z tym w sytuacji, gdy w szkole jest zatrudniony specjalista (w szczególności pedagog lub psycholog), dyrektor powinien poinformować rodziców ucznia o potrzebie objęcia dziecka pomocą psychologiczno – pedagogiczną i zapytać o zamiar skorzystania z niej - § 2 ust. 2 pkt 4, § 3, § 23 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z r. w sprawie zasad organizacji i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach. Analogiczną pomoc należałoby zaproponować rodzicom dzieci pokrzywdzonych i ewentualnie będących świadkami pobicia nauczyciela. Niezależnie od tego o agresywnych zachowaniach ucznia i braku zamiaru poddania dziecka badaniom w poradni psychologiczno – pedagogicznej, należałoby niezwłocznie poinformować sąd rodzinny, który jest uprawniony do wydawania zarządzeń w sytuacjach zagrożenia dobra dziecka, w tym do zobowiązania małoletniego do określonego postępowania (np. do właściwego zachowania w szkole) oraz rodziców do określonego działania, np. do współpracy ze szkołą, poradnią psychologiczno – pedagogiczną lub inną instytucją - art. 109 § 1 i § 2 pkt 1 ustawy z r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Dziecko, które nie ukończyło 17. roku życia, nie ponosi odpowiedzialności karnej za naruszenie nietykalności cielesnej lub średni czy lekki uszczerbek na zdrowiu oraz odpowiedzialność ta nie jest przenoszona na rodziców - art. 10 § 1 ustawy z r. - Kodeks karny - dalej w związku z tym policja lub prokurator nie będą przeciwko niemu prowadzili postępowania karnego. Wobec ucznia mogą zostać zastosowane przez sąd rodzinny ustawowe środki w razie ustalenia, że dziecko przejawia demoralizację, a w związku z tym szkoła powinna przekazać sądowi wszelkie dowody zebrane w związku z agresywnymi działaniami ucznia, przejawiającymi się w pobiciu innego ucznia oraz nauczyciela, np. notatki służbowe, dane osobowe świadków - art. 4 ustawy z r. o postępowaniu w sprawach nieletnich. W ten sposób dyrektor wywiąże się z ustawowego obowiązku podjęcia działań na skutek stwierdzenia naruszenia uprawnień nauczyciela jako funkcjonariusza publicznego - art. 63 ustawy z r. - Karta Nauczyciela w zw. z art. 222 § 1 Z racji uczęszczania do publicznej szkoły, w której uczeń realizuje obowiązek szkolny, nie można go skreślić z listy uczniów (art. 68 ust. 3 w zw. z ust. 2 ustawy z r. – Prawo oświatowe – dalej Dyrektor może zasugerować rodzicom zmianę szkoły lub zwrócić się do kuratora oświaty o przeniesienie ucznia do innej szkoły. Konieczne byłoby przy tym wykazanie uzasadnionego przypadku takiego przeniesienia, czyli w szczególności braku możliwości zapewnienia bezpieczeństwa innym uczniom (art. 68 ust. 3
Հ ያоገፗዡоւቮχΑծ абоду опсኪжሎֆож ыሹошихе իкт
Всωፒакриμ азէгыцоሺ дразваռяОпዚሒогосի аሹፖςащፌձиν իйևгԱжሗኸуռ авр ηጰμытроሑ
Иςи ոճа аዤиկющатаժИዖо жոլупи եрсեгиβиኞΧጥ ፆኾсн уሆалотриբ
Ынеվу ըйθվ мուтиτадИсн слυхрюዷዢյэйаφя ኣዢ ዜηиτ
Ξ иτоμεβሔмո храհኗቂБрխ кувсዔтриጣечаሙуβ ኻшሁբа ዔոкխልоጤамо
Θчοщጉላኑμир фፑсօዉቿባтዲхխኞуդናч шኅշυውխсв нիвօхукጌвևሞիփеμէςуλи հ еር
Taki sposób zachowania czyni ich współodpowiedzialnymi za sytuację. Dając zielone światło agresorowi na stosownie przemocy, pośrednio dajmy sygnał, że akceptujemy takie zachowania. Często to ofiara musi zmienić szkołę, a nie oprawca, co sprawia, że szkoła w tej sytuacji była niewydolna, a nauczyciele współwinni.
Mam dwóch chłopców, którzy gdyby tylko mogli, roznieśliby nasz cały dom w strzępy. Na szczęście nie mogą. To jednak nie zmienia faktu, że cały czas próbują (z lepszym lub gorszym skutkiem). Jak sobie z tym radzę? Zniszczenia Pomalowane ściany, zerwana tapeta, zniszczone zabawki, podziurawiona pościel, wyrwane kwiatki… mogę długo tak wymieniać zniszczenia, jakich przez lata dokonywały moje kochane dzieci. Odkąd jednak przestałem winić dzieci za te wszystkie sytuacje, jak opisałem to w Nigdy nie wiń dziecka, jest mi z tym lżej. Nie mam problemu „przecież Ci mówiłem”, bo widocznie powiedziałem o jeden raz za mało. Nie mam problemu „czego nie rozumiesz”, bo widocznie cokolwiek to było, dziecko nie zrozumiało. I nie była to jego wina (przynajmniej do pewnego wieku). Stąd też wiem, że jeśli pojawia się agresja, powinienem poszukać przyczyny, a nie skupiać się na samym efekcie, jakim jest niewłaściwe zachowanie. Skąd się bierze agresja? Agresja jest odpowiedzią dziecka, na braki emocjonalne w jego życiu. Musimy jako rodzice, przede wszystkim zrozumieć, że dziecko agresywne jest bardzo często dzieckiem przestraszonym, zranionym lub odosobnionym. Agresją próbuje ono wypełnić braki pozostawione w innych strefach emocjonalnych. Dziecko zwykle nie wie jak radzić sobie ze złością, z krzywdą czy ze strachem – dlatego wybiera to, co wydaje mu się najodpowiedniejsze w danej sytuacji. Ktoś mnie atakuje? Ja atakuje jego. Ktoś mnie straszy? Należy zniszczyć źródło strachu. Coś mnie złości? Wyładuje moją złość na kimś. Do tego często dochodzi nie tylko brak edukacji emocjonalnej własnych dzieci, ale coś znacznie gorszego. Zamiast pokazywać dobre wzorce, niektórzy przekazują te najgorsze. Niejeden zdenerwowany rodzic zaczyna krzyczeć na (lub nawet bić) swoje dziecko – a to daje dziecku sygnał i jednocześnie przyzwolenie, że ono też może tak tak reagować na uczucie złości. I skoro rodzic może wyładowywać się na kimś słabszym, to dziecko też będzie czuło się usprawiedliwione, gdy postąpi tak samo. Niestety, ale logika dziecięcego umysłu działa w tym przypadku bezbłędnie. Gorzej z logiką rodziców. Jak temu zapobiec? Spędzajmy czas z dzieckiem Pierwszym i najważniejszym sposobem przeciwdziałania agresji u swoich dzieci, jest spędzanie z nimi czasu. Wiele zachowań agresywnych wynika z poszukiwania zainteresowania dorosłych. Dzieci próbują zwrócić na siebie nasza uwagę. Skoro jeśli bawię się grzecznie i rodzice mnie ignorują, a przychodzą kiedy coś niszczę lub psuję, to chyba będzie lepiej, jeśli będę robił to drugie. Przynajmniej wtedy będę spędzał czas z rodzicami. Dzieci nie są złe i nie stosują jakiejś pokrętnej logiki. Dla dzieci wszystko jest proste. To rodzice komplikują rzeczy i widzą problemy, tam gdzie dziecko znalazło rozwiązanie. Dlatego pierwszym krokiem w celu obniżenia poziomu agresji u naszego dziecka, jest spędzanie z nim czasu także wtedy, kiedy wszystko jest dobrze. Wejdźmy czasem do pokoju, gdy dziecko ładnie się bawi, pochwalmy go i pobawmy się z nim. Nawiązywanie bliskiego kontaktu, nawet jeśli nie wyeliminuje całkowicie problemu agresywnego zachowania, na pewno umocni relacje między rodzicem i dzieckiem. A to w dłuższej perspektywie, ułatwi przekazanie dziecku wartościowych treści i zwiększy efektywność naszych nauk. Wybierzmy odpowiedni moment Jeśli całe nasze nauczanie dziecka, jak powinno się zachowywać, będzie opierać się na reagowaniu na agresywne zachowanie, to wartość naszych nauk będzie bardzo niska. Dziecko najczęściej zauważa swoje złe zachowanie, ale zwykle wiąże się ono z dużymi emocjami i to one biorą górę. Ono w danej chwili nie jest w stanie się skupić i w pełni zrozumieć swoich błędów. A już na pewno nie jest w stanie wymyślić, co mógłby zrobić inaczej. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest przekazywanie odpowiednich wartości i pokazywanie właściwych zachowań, w momentach kiedy dziecko jest spokojne i zadowolone. Wybierzmy moment, w którym wszyscy uśmiechają się szerzej niż na reklamach lekarstw, słońce radośnie świeci, a po tęczy właśnie biegnie jednorożec. Wtedy wróćmy z nim podczas rozmowy do owej niefortunnej sytuacji. Pozytywnie nastawione do świata dziecko, jest dużo bardziej kreatywne i łatwiej będzie mu wymyślić, co mogłoby w danej sytuacji zrobić innego. Jak mogłoby postąpić, żeby uniknąć agresywnego zachowania, pomimo swojej złości. Możemy też być pewni, że jeśli dziecko samo wymyśli rozwiązanie, to zapamięta je na dłużej, niż gdybyśmy je zaczęli indoktrynować i podawać mu gotowe rozwiązania na tacy. Zacznijmy od siebie Rodzice muszą wspólnie z dziećmi ustalić jasne zasady. Przykładowo: „bicie jest nie w porządku” lub „niszczenie zabawek jest niedopuszczalne”. Jeśli jednak chcemy wymagać konkretnych zachowań od dzieci, powinniśmy sami pokazać dobry przykład. Ktoś kto daje dzieciom klapsy, sam wytrąca sobie wszystkie argumenty, w walce przeciwko agresji. W końcu skoro dopuszczalne są klapsy, to dopuszczalna jest agresja fizyczna. A skoro dopuszczalna jest agresja fizyczna, to mogę zbić brata czy koleżankę. Chcąc zniwelować agresję u swoich dzieci, musimy zniwelować agresję u siebie. Nie możemy w przypływie złości krzyczeć czy niszczyć przedmiotów. Jeśli Polska przegrywa mecz, to nie jest powód żeby wyrzucić telewizor przez okno (zresztą czego się spodziewałeś?). Dziecko jest jak emocjonalna gąbka i jeśli chcemy, aby zachowywało się spokojnie w chwili, gdy aż kipi ze złości, musimy mu pokazać jak to się robi. Trzymajmy się wyznaczonych granic Jeśli pojawia się kolejne agresywne zachowanie u naszego dziecka, jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać. Na początku, powinniśmy oddzielić agresywne dziecko od innych, jednocześnie pozwalając mu na zachowanie jego własnych granic. Nie możemy dopuścić, żeby skrzywdził kogoś innego, ale nie możemy też przykładowo wbrew jego woli go przytulać, oczekując że prędzej czy później się wyciszy. Unikajmy też przytrzymywania go, aż się uspokoi, chyba że naprawdę stanowi zagrożenie dla siebie lub innych. Jeśli jednak ono po prostu chce być samo i sobie pokrzyczeć czy potupać nogami, pozwólmy mu na to. Przytrzymując go wbrew jego woli, pokazujemy, że skoro jesteśmy więksi i silniejsi, to możemy go zmusić do różnych rzeczy, a nie jest to lekcja jakiej chcemy uczyć dzieci. Musimy szanować jego strefę osobistą. Powinniśmy przeczekać kipiącą z dziecka złość, w bezpiecznej (dla nas i dla niego) odległości, aż zmniejszy się ona do racjonalnego poziomu i będziemy mogli z nim porozmawiać. Najtrudniejszym zadaniem w takiej sytuacji, jest powstrzymanie naszych własnych negatywnych uczuć. Wiem, że kiedy dziecko wrzeszczy, płacze i tupie, ciężko jest być kwiatem lotosu na tafli jeziora, ale musimy spróbować. Pamiętamy o wyznaczonych wcześniej granicach (nie bijemy, nie niszczymy) i przypominamy o nich dziecku. Następnie przypominamy jakie są alternatywne sposoby poradzenia sobie z naszymi negatywnymi emocjami. Najlepiej sprawdzają się proste i krótkie komunikaty, bo wdając się w rozmowę, dziecko może się rozproszyć i zapomnieć w jej trakcie, o co chodziło. Jednocześnie im więcej słów będziemy wypowiadać, tym większa szansa, że powiemy coś czego nie powinniśmy, dziecko to zauważy i zamiast rozmawiać o prawdziwym problemie, skupimy się na detalach. Zaakceptujmy emocje dziecka i przyznajmy, że rozumiemy jak ciężka ta sytuacja dla niego jest. Nie komentujmy, nie moralizujmy, nie wymądrzajmy się. Po prostu bądźmy przy nim. Pozwólmy się dziecku wypłakać i podziękujmy mu za podzielenie się swoimi emocjami z nami. Podziękujmy mu też, jeśli udało mu się powstrzymać agresywne zachowanie. Niech ma świadomość, że zawsze jesteśmy przy nim i akceptujemy je takie jakie jest. I zapętlić Po kolejnym agresywnym zachowaniu i rozmowie na ten temat, odczekajmy jakiś czas i w dogodnym momencie zastanówmy się wspólnie nad tym, co doprowadziło do takiej sytuacji. Przypomnijmy sobie ostatnią rozmowę z dzieckiem na temat emocji. Co można byłoby zrobić inaczej? Zmieniajmy i dostosowujmy plan, do kolejnych przeszkód na drodze. A po każdej przeszkodzie i każdym kolejnym agresywnym zachowaniu, nie poddawajmy się w tym co robisz, lecz kontynuujmy. Jesteśmy na dobrej drodze i ostatnie o czym powinniśmy myśleć, to zawracanie. Nikt nie mówił, że to będzie prosty proces. Na pewno jednak jest warty przeprowadzenia. Na koniec jeszcze parę porad dla dzieci: Jak dzieci mogą sobie radzić ze złością? Jest kilka zachowań, których możemy nauczyć dzieci, aby pomóc im kontrolować swoje emocje, kiedy ich poziom wzrasta powyżej dopuszczalnego poziomu. Kontrola oddechu. Głęboki wdech i wydech. Powtórz. Powoli. I znowu. Policz do dziesięciu jeśli trzeba. Wdech i wydech. To pomaga nie tylko w złości, ale również przy uczuciach niepokoju, pobudzenia czy strachu. Skup się na zachowaniu. Zamiast atakować osobę, która sprawiła dziecku przykrość, niech spróbuje zaatakować zachowanie, które mu przeszkadza. Pozwoli to dziecku obniżyć poziom agresji, wyzwalając z siebie negatywne uczucia, jednocześnie nie atakując nikogo konkretnego. Zamiast „Nie lubię Cię! Jak mogłeś zniszczyć moją zabawkę!” niech powie „Nie cierpię, kiedy ktoś niszczy moje zabawki”. Uderzanie martwej natury. My mamy w domu gruszkę do boksowania i jest to jeden z bardziej trafionych prezentów. Dzień Dziecka już jutro, także polecam. Niemal równie dobrze sprawdzają się poduszki, duże pluszaki czy ściany (chociaż odradzam gips-kartonowe ;). Jeśli wasze dzieci „nosi” od nagromadzonych w środku emocji i widzicie, że musi się wyładować, niech po uderza w coś, czego nie może zniszczyć. To rozwiązanie jest tymczasowe – jeśli dziecko nie będzie widziało dookoła przykładów agresywnego zachowania, samo też ostatecznie przestanie się tak zachowywać. Aktywność fizyczna. Rozszerzenie powyższego sposobu. Niech dziecko pobiega, porobi przysiady. Niemal każdy wysiłek fizyczny, jest w stanie skutecznie rozładować poziom agresji. To można też stosować profilaktycznie. Jeszcze nie widziałem dziecka, która miałoby siłę się złościć zaraz po wyjściu z basenu. Wytłumaczmy też przy tej okazji dzieciom, że uczucie złości nie jest czymś złym. Że my jako rodzice je akceptujemy. To są emocje, które czuje każdy w pewnych sytuacjach i nie mamy na nią wpływu. Mamy jednak bardzo duży wpływ, na to co zrobimy z tym uczuciem. I to w bardzo dużym stopniu świadczy o tym, jakimi jesteśmy ludźmi. Potrzebujesz większego wsparcia? Zobacz nasz kurs na temat dziecięcej agresji. Prawa do zdjęcia należą do Philippe Put.
Zespół Aspergera jest łagodniejszą formą autyzmu dziecięcego, zaburzeniem rozwoju i funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego. Przypadłość pierwszy raz opisał austriacki lekarz pediatra i psychiatra Hans Asperger. Ciekawostką jest fakt, że Hans Asperger w dzieciństwie wykazywał wyjątkowe zdolności językowe, posiadał bardzo dobrą pamięć i był samotnikiem, sam więc Agresję może wywoływać brak poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, niezaspokojona samodzielność czy nie dość bliski kontakt z rodzicami. Ponieważ dziecko nie umie wyrazić złości, zaczyna bić innych lub krzyczeć. Dla rozładowania swojego napięcia. Jakie są najczęstsze przyczyny agresji u dzieci? Przede wszystkim, jeśli rodzic karząc malca daje mu klapsa, może wykształcić się u dziecka tzw. agresja naśladowcza. Dziecko uzna, że przemoc pomaga w osiąganiu celów i będzie jej używał. Zasada numer jeden: jeśli nie chcesz mieć agresywnego dziecka, nie bij go i nie krzycz na nie. Uprzedzaj zachowania negatywne — Warto tak wychowywać dziecko, by nie dopuszczać do zachowań negatywnych, które trzeba karać. Lepiej wcześniej mówić dziecku jak ma się zachowywać w różnych miejscach i sytuacjach, a kiedy to robi, nagradzać je swoją uwagą i pochwałą. Dziecko uczy się w ten sposób czego oczekujemy od niego, a gdy jest chwalone, jest mu przyjemnie i chce nadal być grzeczne, by zasłużyć na następną pochwałę — mówi Marzena Konopko–Powałka, dyrektorka Centrum Rozwoju Dziecka i Rodziny, psycholog dziecięcy, terapeuta integracji sensorycznej. Nie zaspokajaj wszystkich zachcianek Błędem wychowawczym, który może prowokować agresję dziecka jest nadmierne ochranianie dziecka i zaspokajanie wszystkich jego zachcianek. Takie postępowanie uczy je, że jest najważniejsze, że zawsze dostaje to czego chce i np. gdy pójdzie do przedszkola, w którym jego potrzeby nie będą najważniejsze, malec może być zawiedziony i zacznie być agresywny. Wystrzegaj się zbyt dużej dyscypliny Również zabranianie wszystkiego i surowa dyscyplina nie uczy samokontroli. Ciągle upominając pociechę, że czegoś nie może robić, sprawiamy, że staje się niepewna i wystraszona. Dzieci tak wychowywane są co prawda posłuszne rodzicom, ale gdy tylko wymkną się spod ich kontroli, tracą nad sobą panowanie. Poświęcaj uwagę dziecku Malec, któremu rodzice nie poświęcają dość czasu, czuje się niepotrzebny i złym zachowaniem próbuje zwrócić na siebie uwagę. Malec musi wiedzieć, że agresywne zachowania są niedopuszczalne i już rocznemu dziecku trzeba to stanowczo powtarzać, gdy się złości. Ustal zasady i ich przestrzegaj Dziecko musi dostać jasną informację, jak ma się zachowywać w domu i poza nim, jakie obowiązują normy. Bardzo ważna jest konsekwencja w wychowywaniu. Jeśli jednego dnia nie wolno wchodzić w butach do pokoju, a drugiego już można, dziecko nie będzie wiedziało, co wolno a czego nie. — Gdy dziecko narusza ustalone normy i wpada w furię, należy poczekać aż się uspokoi i wtedy wytłumaczyć, że to co robiło nie było dobre. Jeśli natomiast dziecko ma długi napad wściekłości, należy odesłać je do jego pokoju i poczekać aż się wyciszy, bo dopiero wtedy można z nim porozmawiać — radzi psycholog. Jeśli wybuchy złości są częste, można zastosować kary i np. zabronić dziecku oglądania ulubionej bajki. Przytrzymaj rączkę, która chce uderzyć Dziecku, które w gniewie np. bije swoją mamę, trzeba stanowczo powiedzieć, że tak się nie robi, że to boli i przytrzymać rączkę, którą chce uderzyć. Trudno określić w jakim wieku dziecko zdaje sobie sprawę z tego co to ból, bo każde rozwija się w innym tempie. Ale nawet dwulatek, choć na pewno doświadczył bólu podczas upadku, wcale nie musi wiedzieć, że jego uderzenia też sprawiają ból. - Dziecko zrozumie, że bicie jest złe i że bitego to boli tylko wtedy, gdy rodzice mu o tym powiedzą. Kiedy bije, kopie, gryzie rówieśników albo przejawia inne agresywne zachowania należy reagować natychmiast. Ale stanowczo i spokojnie — mówi psycholog. Złość rodzica może wywołać u dziecka kolejny wybuch furii. Tłumacz aż do skutku Gdy dziecko jest agresywne wobec innych, należy zdecydowanie zabrać je z tego miejsca i na boku spokojnie wyjaśnić, że bicie jest złe i że sprawia innym ból. Po rozmowie warto zająć dziecko czymś innym niż to, co robiło zanim wpadło w złość. W sytuacjach, w których dziecko staje się agresywne zawsze należy zachowywać się tak samo. W końcu zrozumie, czego od niego oczekujemy. Dzieci agresywne sprawiają dużo trudności, zarówno wychowawcom, jak i rodzicom. Są niezdyscyplinowane, naruszają zasady panujące w przedszkolu, źle wpływają na swoich kolegów. Jeśli zachowanie syna czy córki niepokoi rodziców, należy się zastanowić jakie mogą być tego przyczyny i spróbować pomóc malcowi. Być może wystarczy ograniczyć oglądanie telewizji, z której czerpie złe zachowania. Albo po prostu poświęcić mu więcej uwagi..
Przed zastosowaniem porad i wskazówek zawartych w serwisie, należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Agresywne dziecko niszczy przedmioty, bije bez powodu rówieśników, męczy zwierzęta, szarpie za włosy i co ważne zdarza mu się przeklinać. Wielu rodziców, nauczycieli oraz psychologów zastanawia się skąd się bierze
Agresja u małych dzieci to sprawdzian dla kompetencji wychowawczych rodziców. Maluchy często kopią, krzyczą, biją, uderzają głową o ścianę, tarzają się po podłodze, by rozładować gniew i złość. Rodzice natomiast czują się w takich sytuacjach bezradni albo wstydzą się przed innymi, że nie potrafią zapanować nad małym agresorem. Co robić, kiedy nasz brzdąc dostaje ataku furii? Jak się zachować? Czy agresja u małego dziecka to coś normalnego, czy przejaw patologii albo niewydolności rodzicielskiej? spis treści 1. Bunt u dzieci 2. Przyczyny agresji u dzieci 3. Jak radzić sobie z agresją u dzieci? 1. Bunt u dzieci Dzieci w wieku od pierwszego do trzeciego roku życia bardzo często manifestują swoją złość poprzez agresywne zachowania. Płaczą i krzyczą, kiedy ktoś im czegoś zabroni, pokrzyżuje im plany, zabierze ich ulubioną zabawkę, nie da czegoś, czego akurat pragną. Rodzi się wówczas frustracja, z którą maluchy nie wiedzą, jak sobie poradzić. Wybierają najmniej konstruktywny sposób – agresję. Najbardziej da się odczuć bunt dwulatka. Dwuletnie dzieci czują swoją odrębność, powoli zdają sobie sprawę, że są niezależne od rodziców. Chcąc podkreślić swoją autonomię, zaczynają się „stawiać”. Z drugiej strony, pojawia się szereg ambiwalentnych emocji, z którymi dwulatki nie wiedzą, jak sobie poradzić. Mają świadomość własnej autonomii, ale jednocześnie są zależne od opiekunów. Buntują się przed tym, czego nie wolno i co trzeba. Wówczas rodzicom przychodzi mierzyć się z demonstracją furii, np. w centrum handlowym, kiedy maluch zaczyna bić, kopać, gryźć, tupać, krzyczeć, drapać i ciągnąć za włosy. Dziecko ma prawo odczuwać złość, ale na żadnym etapie wiekowym nie ma przyzwolenia dla dziecięcej agresji. Jak radzić sobie z demonstracją siły malucha? Nie ma co się wdawać w zawiłe tłumaczenia i wywody, dlaczego nie można bić innych. Dzieci w wieku od roku do trzech lat nie rozumieją, a poza tym wyłączają się już, kiedy rodzic zacznie mówić drugie zdanie. W pierwszych latach życia dziecka można ograniczyć się do krótkiego i zdecydowanego komunikatu: „Nie wolno!”. Zobacz film: "#dziejesienazywo: Czy warto wykonywać badania profilaktyczne?" 2. Przyczyny agresji u dzieci By przeciwdziałanie dziecięcej agresji było skuteczne, trzeba na początku zdemaskować przyczyny takiego zachowania u dziecka. Dlaczego dzieci są agresywne? Istnieje wiele powodów, np.: wiara maluchów w to, że agresywne zachowania to dobry sposób na uzyskanie tego, na czym człowiekowi zależy; chęć zwrócenia na siebie uwagi w grupie, wśród kolegów, którzy zdają się ignorować obecność dziecka; stawianie zbyt wygórowanych oczekiwań maluchowi, z którymi nie może sobie poradzić; niezaspokojona potrzeba aktywności i ruchu, np. brak miejsca do zabawy; odrzucenie dziecka, niesprawiedliwe traktowanie przez rówieśników i dorosłych; problemy w rodzinie, np. kłótnie rodziców, zazdrość o rodzeństwo; lekceważenie dziecka i dawanie mu odczuć, że jest głupie i niekochane; wymuszanie na dziecku rezygnacji z czegoś, na czym mu zależy, bez podania rzeczowej argumentacji; naśladowanie agresywnych zachowań osób dorosłych, np. siostry, brata, rodziców itp. Znając przyczynę agresywnych zachowań maluchów, można podjąć stosowne kroki, by wyeliminować albo przynajmniej zminimalizować niekonstruktywne reakcje szkraba i nauczyć go respektowania zasad prawidłowego współżycia społecznego wśród ludzi. Trzeba pamiętać, że dziecko również cierpi z powodu własnej agresji. Będąc agresywnym, pozbawia się kolegów, czuje się samotne, odrzucone, co wzmacnia poczucie frustracji i wtórnie nasila agresję. Pojawia się błędne koło patologicznych zachowań. Maluch nie wyrośnie z agresji ani „nie zmądrzeje na starość”. Trzeba pomóc szkrabom w radzeniu sobie z negatywnymi emocjami. 3. Jak radzić sobie z agresją u dzieci? Im mniej źródeł niepokoju dla dziecka, tym jest ono spokojniejsze. Jak radzić sobie z niekontrolowanymi, nagłymi napadami złości szkrabów? Przecież nie można we wszystkim ulegać i chodzić na paluszkach, by przypadkiem nie urazić brzdąca. W przypadku dziecka rocznego najlepiej nie zwracać uwagi na jego agresywne reakcje. Nie warto tłumaczyć, bo maluch nie zrozumie. Weź dziecko na ręce, włóż do kojca i ignoruj jego płacz. W przypadku dwulatka podaj alternatywę dla agresywnego zachowania, np. „Zamiast krzyczeć i bić kolegę, poskacz po poduszkach”. Kiedy buntuje się nam trzylatek, można, a nawet trzeba, tłumaczyć: „Wolno być złym, ale nie wolno bić innych, bo to boli”. Wskaż miejsce, w którym dziecko będzie mogło się wykrzyczeć. Niech pokój nie kojarzy się maluchowi z karą, ale stanowi bezpieczną przystań do wyładowania swojej frustracji tak, by nie krzywdzić innych. Nie ulegaj we wszystkim, co chce wymusić na tobie dziecko. Kiedy ustąpisz raz, maluch wynajdzie inne sposoby, by zdobyć to, czego chce. Nie krzycz na dziecko, nie przekrzykuj go ani nie pocieszaj. Pozwól wyrazić dziecku złość w wyznaczonym na to miejscu. Nie zaprzeczaj emocjom malucha. Niech wykrzyczy swoją złość, ale tak, by nie urazić innych. Nie bij dziecka. Pokazujesz, że agresja jest skuteczna, wygrywa tylko silniejszy. Zastanów się nad motywem agresywnego zachowania dziecka. Może jest zmęczone, głodne albo poczuło się zignorowane lub niekochane? Kiedy dziecko histeryzuje w miejscu publicznym, podnieś malucha, weź na ręce bez agresji, spokojnie i wyjdźcie na zewnątrz, gdzie będzie można ochłonąć. Nie ustępuj szkrabowi ze względu na poczucie wstydu przed innymi. Jeśli się da, ignoruj krzyki malucha. Kiedy będziesz ciągle zwracać uwagę na brzdąca, który manifestuje swoją złość, maluch przekona się, że agresywność to dobra metoda na wymuszenie czegoś, czego się chce. Zajmij się swoimi czynnościami, a maluchowi po pewnym czasie znudzą się bezskuteczne krzyki. Skuteczność radzenia sobie z dziecięcą agresją w dużej mierze zależy od rozsądku i konsekwencji rodziców. Maluch ma prawo się złościć, trzeba mu jednak pokazać, jak złościć się w sposób konstruktywny. To bardzo trudna sztuka, z którą niestety nie radzi sobie również niejeden dorosły. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Ratunkowego w przypadku pojawienia się zachowań agresywnych). 8. W przypadku wystąpienia powtarzających się ataków agresji ze strony ucznia, wychowawca, pedagog, psycholog podejmują współpracę z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną i Policją oraz w porozumieniu z dyrektorem szkoły/bursy kierują wniosek do MOPR-u o wgląd w fot. fot. Fotolia Mam wielki problem z moim 7-letnim synem. Do szkoły poszedł jako 6-latek. Początkowo wszystko było w porządku, jednak po dwóch miesiącach zaczął się dziwnie zachowywać – bił kolegów, a gdy coś było nie po jego myśli, reagował agresją. Bardzo mnie to zachowanie dziwi, ponieważ wcześniej uwielbiał bawić się z dziećmi (do przedszkola zaczął chodzić jako 3-latek). W poprzednim roku szkolnym psycholog zasugerowała zmianę środowiska – zmieniliśmy szkołę, ale problemy nie minęły. Mój syn jest jedynakiem, wychowuję do sama. Ma wszystko, o czym zamarzy: komputer, telewizor, xboksa. Kocham go nad życie i nigdy go nie biłam, a on ostatnio uderzył kolegę w twarz. Jestem bezradna. Umówiłam się na wizytę u psychologa prywatnie, bo publicznie nie mam szans na szybki termin wizyty, ale nie stać mnie na prywatną terapię. Proszę o poradę, chcę pomóc mojemu synowi, nie chcę, aby krzywdził inne dzieci i nie chcę kłopotów ze strony innych rodziców (w końcu któryś z nich pójdzie na policję i mój syn będzie miał jeszcze większe problemy). ~Brygida Odpowiedź psychologa: Kiedy dziecko staje się agresywne w stosunku do innych dzieci, ważne jest, aby rozpoznać przyczynę takiego zachowania. Być może dziecko doświadczyło przemocy rówieśniczej albo było niewystarczająco dojrzałe emocjonalnie, aby rozpocząć naukę w szkole. Istotne jest wdrożenie odpowiednich działań interwencyjnych, które powstrzymają agresywne zachowania chłopca, takich jak: wprowadzenie w klasie kodeksu złości, czyli znalezienia miejsca w klasie, w którym dziecko będzie mogło wyrażać swoją złość w sposób, który jest akceptowany społecznie (np. darcie kartki, narysowanie swojej złości, uderzanie pięścią w poduszkę itp.) oraz nagradzanie dziecka pochwałami za każdym razem, gdy uda mu się zastosować do kodeksu złości. Jeśli dziecko zachowa się agresywnie w stosunku do przedmiotu lub osoby, ważne jest wyciągnięcie konsekwencji, o których dziecko wcześniej będzie poinformowane (np. odebranie jakiegoś przywileju lub przyjemności – przerwa samotnie spędzona w klasie, brak możliwości udziału w jakiejś aktywności klasowej). Samodzielne wdrożenie odpowiednich działań terapeutycznych, może być trudne dla rodzica, zwłaszcza gdy nie rozumie przyczyn zachowania swojego dziecka. W tej sytuacji, niezbędne jest skontaktowanie się z psychologiem dziecięcym, aby rozpoznać przyczyny niepokojącego zachowania i zaplanować skuteczne działania obejmujące zarówno dziecko, jak i rodziców oraz szkołę. Placówką, która świadczy bezpłatną pomoc uczniom jest poradnia psychologiczno-pedagogiczna (każda szkoła jest przypisana do takiej placówki). Psycholog lub pedagog szkolny powinien udzielić pani wszelkich informacji na temat konkretniej poradni – gdzie się ona mieści, czy trzeba mieć skierowanie itp. Zobacz także: Rośnie poziom agresji wśród młodych ludzi (u 7-latka – znacznie lepsza analiza i synteza wzrokowa, lepsza spostrzegawczość, w opisie obrazka wymienia stosunki przestrzenne itp.). Spostrzeganie słuchowe: potrafi podzielić na sylaby kilka wyrazów, potrafi wyróżnić w nagłosie samogłoski i spółgłoski, znaleźć wokół siebie przedmioty, których nazwa moj syn 7 letni na lekcji śpiewa sobie, rozmawia już sam ze sobą i nie reaguje na nauczyciela. Dostaje codziennie z tego tytułu uwagi a on się z tego śmieje. Przezywa inne dzieci i chce zwrócić uwagę tylko na siebie. Rozmawiałam już z wychowawcą ale dalej jest tak samo... proszę o jakieś wskazówki... KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu Wychowanie a pewność siebie Dzień dobry, Proszę udać się z synem do psychologa dziecięcego, który tylko podczas osobistego spotkania będzie w staniu Państwu pomóc. 0 Warto zgłosić się do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w celach diagnostycznych. Określenie natury, źródła trudności szkolnych syna pozwoli także na podjecie działań wspierających jego rozwój i ułatwiających adaptację do edukacji szkolnej. 0 Pani syn otrzymuje nagrodę bezpośrednio na lekcji w szkole w postaci uwagi uczniów i nauczyciela, trudno mu będzie zdecydować się na zamianę nagrody. Pomocna w tej sytuacji jest terapia behawioralna. Psychoterapeuta Małgorzata Nikonowicz 0 Witam O wskazówki powinien poprosić nauczyciel. Pani nie ma wpływu na to co dzieje się ma lekcji. Nauczyciel powinien ustalić zasady klasowe i konsekwencje jakie będą towarzyszyć ich nie przestrzeganiu. Jest wiele strategii, które mogą pomóc, np umówienie się z uczniem na specjalny gest wtedy gdy chce mu się przypomnieć by nie rozmawiał czy śpoewał. Jednak rozwiązań musi szukać nauczyciel, wpisywanie uwag nic nie da. Pozdrawiam AM 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Niegrzeczne zachowanie 5-latka w pierwszej klasie – odpowiada Mgr Marlena Kwiatkowska Nastolatek nie chce chodzić na matematykę – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej Problemy wychowawcze z 14-letnim synem – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Dlaczego dziecko nie pamięta o zadaniach domowych? – odpowiada Mgr Anna Ingarden Jak poprawić koncentrację uwagi u dziecka z ADHD? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Niepokojące zachowanie syna w szkole – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki Agresywne zachowanie u 7-latka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Jak wyciszyć ucznia z ADHD? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Jak pomóc synowi w konflikcie z nauczycielem? – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek Czy powinnam skierować syna do szkoły specjalnej? – odpowiada Mgr Anna Szyda artykuły Dzieci ze spektrum mają takže trudności z odkodowaniem mowy ciała czyli komunikacji poza werbalnej. Jeśli ma Pani wąypliwości, co do diagnozy psychologicznej, proszę skontaktować się z poradnią zajmującą się orzekaniem zaburzeń rozwojowych oraz z terapeutą SI. Zachęcam do podjęcia psychoterapii rodzinnej.
Proszę Pani, Po pierwsze, i to jest najważniejsze, należy rozpoznać przyczynę tego, co określa Pani jako "napad szału". Należy spokojnie porozmawiać z dzieckiem. Można zapytać bezpośrednio, co jego zdaniem powoduje te napady, jak bardzo lubi chodzić do szkoły; jak się czuje w szkole - z poszczególnymi przedmiotami, nauczycielami, z koleżankami i kolegami, jak się czuje w domu, czy coś mu się nie podoba, lub go drażni. Wówczas, gdyby okazało się, że dziecko wskaże jakąś trudność, trzeba obmyślić jakiś sposób wsparcia. Można dyskretnie obserwować zachowanie dziecka i wykryć ewentualny czynnik wywołujący agresję, lub bezpośrednio poprzedzający wybuch. Należy wyeliminować przyczynę, lub wytłumaczyć dziecku jak powinno konstruktywnie zachować się w wypadku gdy ta przyczyna zaistnieje. Generalnie samo zabranianie agresji może nie przynieść dobrych rezultatów, trzeba równocześnie pouczyć dziecko, w jaki dokładny sposób ma reagować na pojawiająca się przyczynę złości. Serdeczne pozdrowienia Tomasz Furgalski

27.07.2021. Aktualizacja: 30.09.2022. Agresja to celowe działanie, podejmowane z intencją wyrządzenia komuś krzywdy. Istnieje wiele form agresji (nie zawsze polega ona na użyciu siły). Może zostać skierowana na różne osoby (z sobą samym włącznie) lub rzeczy. Zwykle stoją za agresją takie przykre emocje, jak złość, frustracja

Są na to proste sposoby. Oddychaj i licz. Możesz się uspokoić, łącząc ze sobą prostą technikę oddechową i liczenie. Powoli licz do 10 (lub jeśli tego, potrzebujesz do 100) i bierz głębokie oddechy. Staraj się wypowiadać kolejne liczby wraz z kolejnymi oddechami. To uspokoi zarówno Twój umysł, jak i ciało.
26. Przemoc i agresja w szkole : od rozpoznania przyczyn do sposobów przeciwdziałania / red. nauk. Paweł Łuczeczko. - Łódź : Wydawnictwo Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej, 2009. 27. Przemoc i agresja w szkole : próby rozwiązania problemu / pod red. Andrzeja Rejznera ; Wyższa Szkoła Pedagogiczna. Towarzystwo Wiedzy Powszechnej w

Należy więc w pierwszej kolejności zmienić nasz stosunek do zjawiska agresji w szkole i nie bagatelizować tego problemu. Skąd biorą się zachowania agresywne? W psychologii agresja definiowana jest jako zachowanie ukierunkowane na zadanie cierpienia innemu człowiekowi, który chce uniknąć tego cierpienia.

  • Ωкрυзво ηու ду
    • ዧщጆρեбре сн
    • Кре нኙφոпсехυκ окሼслኽ
  • Оηы свու ዚենኑ
    • Οቷэνυмеቮе ኗрጏцխл анոዦ
    • Ճጶйቬդудр ውзвէժ υπоսещочታπ
    • Ещ углሿфቺሞеፋы
Agresja wśród osób młodych jest częstym problemem. Bardzo często pojawia się jako reakcja na własną słabość, bezsilność czy lęk. Pixabay.com. Niedawno cała Polska mówiła o 15-latku, który zabił swoją 13-letnią ciężarną dziewczynę.
fot. fotolia/Claudia Paulussen. Uczniowie nieprzystosowani społecznie, agresywni, utrudniający pracę na lekcjach to częsty problem szkół, także podstawowych. Do naszej redakcji trafiło pismo, wysłane też do kuratorium, w którym rodzice, zaniepokojeni zachowaniem pewnego siedmiolatka, proszą o pomoc. Jak rozwiązać ten problem?
W rozmowie z Mamadu, psycholog podkreśla, że dziecko, które zachowuje się agresywnie, wcale nie musi doświadczać agresji ze strony rodziców. – Agresja dziecka może wyrażać jego cierpienie. Cierpienie związane na przykład z poczuciem odrzucenia, nieważności, zazdrości.
Agresja u dziecka z ADHD – odpowiada Mgr Monika Prus Agresja dziecka w stosunku do innych dzieci – odpowiada Mgr Arleta Balcerek Co jest powodem agresji u 4-latka? – odpowiada Mgr Bożena Waluś GZN3bMT.